Co tam sąsiad na osiedlu ?

PeBe · Wysłany: Sob 1:34, 17 Mar 2007 Temat postu:

Jesli moge sie wypowiedzieć, to chcę bardzo to ogrodzenie, wiecej niż 1,2 metra to byłaby przesada, bo ja akurat mieszkam na parterze 8 Smile

Co do owych dwóch szlabanów, to rozwiązanie BEZ domofonu przy nich i otwierania ich z mieszkania nie wchodzi w grę, dodatkowy pilot dla kierowców to rzeczywiscie koszt indywidualny, ale otwieranie awaryjne kluczem to podstawa. Jestem przekonany, że aby spełnic technicznie ten plan, to trzebaby do kazdego mieszkania dorzucić dodatkowy domofon (taniej radiowy) połączony z dwoma szlabanami niezależnie...

a może na początek wystarczyłoby ogrodzenie tylko i przy dwóch wjazdach które byśmy mieli na nasze osiedle stałaby tabliczka "Teren Prywatny" lub znak zakazu wjazdu (nie dotyczy mieszkanców) - to też działa psychologicznie...

jaceksoplica · Wysłany: Sob 10:52, 17 Mar 2007 Temat postu:

Nie uważnie czytałeś, problem szlabanów nie dotyczy tylko nowych lokatorów, kuzyn mieszka na Pogodnym 2 lata i od początku mają problemy ze szlabanem i psującymi się pilotami.Na zebraniu zaproponowano przy szlabanach furtki na klucz dla tych bez samochodów zamykane o 22 tylko kto by je zamykał ?Pan z Zarządu mieszkający w 6 proponuje likwidację ścieżki za budynkiem 8h tylko że idąc na przystanek z tej strony jest bliżej myślę że trzeba dobrze przemyśleć problem zarówno zmotoryzowanych jak i tych nie.a jeśli ma być bezpiecznie to chyba jedynie z monitoringiem jak na Oruni inne rozwiązania są zbyt kosztowne i nie funkcjonalne.

PeBe · Wysłany: Sob 11:04, 17 Mar 2007 Temat postu:

dlatego ja jestem za tym, aby w pierwszej fazie po prostu tylko odgrodzić nasz teren, bez zamykania na klucz, aby jasno wskazać, ze jest to teren otwarty ale prywatny !

Oczywiste jest że mając na terenie kilka firm (sklep, fryzjer itp) nie mozemy im zrobić pod górkę tak, ze ograniczymy ich klientów tylko do naszych 3 budynków - trochę by sie zdenerwowali, a wg mnie do tego mogłoby dojść...

sąsiedzi · Wysłany: Sob 11:16, 17 Mar 2007 Temat postu:

sąsiedzi · Wysłany: Sob 11:29, 17 Mar 2007 Temat postu:

ok, napisałam do nich w tej sprawie. niech wystąpią o wycenę, żebyśmy wiedzieli w ogóle o czym mówimy. Jak wycena będzie na nasza kieszeń, to wtedy można pogadać o szansie na ewentualne dofinansowanie. Czy to z miasta, czy z jakiś funduszy unijnych

lavi

Witam czytających
Po przejrzeniu postów w temacie ogrodzenia mogę stwierdzić, iż wspólnota 4,6,8 jest zdecydowanie podzielona na właścicieli (lokatorów) chcących budować w pierwszej kolejności ogrodzenie i ich przeciwników pragnących rozpocząć od budowy monitoringu.
Moim zdaniem logika wskazywałaby na rozpoczęcie inwestycji związanych z ochroną naszego osiedla od OGRODZENIA --- zdecydowanie !
Wynika to faktu, że monitoring doskonale się sprawdza w momencie gdy w chwili zagrożenia (kradzież itp) mamy do dyspozycji ochronę fizyczną w postaci agenta ochrony lub innego człowieka, który w danej chwili jest w stanie interweniować - tak działają systemy ochrony, z którymi do tej pory miałem do czynienia. Nie ma sensu inwestycja w monitoring w momencie gdy rano będziemy mogli sobie obejrzeć na ekranie jak bandyta w kominiarce kradnie nam kołpaki (radio itp) i spokojnie sobie ucieka w pole - nie będziemy mieli na to żadnego wpływu - W takim przypadku musi być w gotowości ochroniarz, patrol interwencyjny lub policja, czyli osoby, mogące w danej chwili interweniować. Na razie nie stać nas na zatrudnienie firmy, która chroniłaby osiedle 24 godz na dobę - i szczerze wątpię, czy nawet gdyby było nas stać - to jaka firma podjełaby się ochrony terenu, który nie jest ogrodzony. Od razu uprzedzę tutaj głosy osób, które wskażą, że na Oruni nie ma potroli interewencyjnych - tam jest policja , która dysponuje patrolami 24 h/d i jest w stanie (z racji niewielkiej odległości) dojechać w miejsce zdarzenia b. szybko. Do nas na osiedle policjanci z Oruni będą jechać minimum 3 minuty (w nocy) - chyba nikomu nie trzeba tłumaczyć, że przez ten czas bandyci będą już na Chełmie (lub dalej). Oczywiście policjanci przyjadą, jeżeli będziemy podłączeni do ich systemu monitoringu - jeżeli nie, to pozostanie przeglądanie nagrań jak już wyżej opisałem.
Aby problem ogrodzenia/monitoringu miał sens należałoby rozpocząć inwestycje od ogrodzenia terenu - nie chodzi tutaj o płot rodem z Alcatraz, ale o płot wysokości 1,2 - 1,4 m, który dawałby do myślenia osobom, "zainteresowanym naszym mieniem", że tutaj mieszkają ludzie, którzy dbają o swoje bezpieczeństwo. W kwestii szlabanów, rozsądne jest pozostawienie przed wjazdem od strony Carrefula kilku miejsc "gościnnych", tak aby osoby nas odwiedzające mogły tam bezpiecznie zaparkować i podejść do bezpośrednio zainteresowanego lokatora/właściciela, a ten posiadając pilota wpuściłby gościa na teren wspólnoty. Niestety koszt pociągnięcia domofonów do wszystkich mieszkań byłby dosyć wysoki (przewodowo czy też bezprzewodowo-radiowo) - decydując się na zwiększenie bezpieczeństwa musimy liczyć się też z pewnymi niedogodnościami - ale czy to jest aż takie uciążliwe ? Myślę, że sprawa nie jest na tyle kłopotliwa, aby była przeszkodą przed zrealizowaniem głównego celu jakim jest poprawa bezpieczeństwa naszych rodzin i naszego mienia.
Po zrealizowaniu ogrodzenia, moglibyśmy kontynuować dalsze inwestycje: zatrudnić firmę ochroniarską do pilnowania terenu (np: patrol 2-osobowy 24 h/d lub tylko w godzinach nocnych) oraz wykonać MONITORING.
Proponuję nast. harmonogram:
1. Wykonanie ogrodzenia
2. Założenie szlabanów i furtek
3. Zatrudnienie firmy do ochrony terenu
4. Założenie monitorngu
Wskazane jest, aby pkt.1 i 2 w miarę dostępnych środków pieniężnych wykonać równocześnie.
W chwili obecnej mamy sytuacje, że nastolatkowie popijają piwo na ławeczkach na placu zabaw i prowadzą pod naszymi balkonami "rozmowy" , tiry dowożące towar do carrefula korzystają z uliczek osiedlowych jako placu manewrowego, aby wycofać 40 tonowego potwora pod rampę rozładunkową oraz robotnicy z nowo budowanego bloku drepczą sobie między blokami (z siatkami z piwem) rozmawiając między sobą o "ch..., k... i p...".
Jestem przekonany, że w/w sytuacje byłyby znacznym procencie niemożliwe, gdyby było ogrodzenie ...
Proszę o rozpropagowanie tematu ogrodzenia wśród sąsiadów --- oczywiście za TAK , tak aby temat nie zakończył się jak to już bywało na gadaniu i planowaniu.

alternatywy4

Lavi - bardzo dużo i fajnie napisane. Mam dokładnie takie samo zdanie. Jeśłi możesz to lobbuj w tej kwestji ale coś mi się zdaje ,że projekt upadnie lub już upadł. Bo mało jest osób myślących tak jak Ty.

No i tu pytanie ? Czy głosy zostały już zebrane ?

PeBe

Mooster

Dlaczego w naszej wspolnocie tak ciezko jest przeprowadzic z sukcesem jakas inicjatywe?? Zrobmy ogrodzenie, potem monitoring, albo na odwrot... zrobmy plac zabaw - a tu nic z tego, zawsze jakis krzyk niezadowolonych. Czy my jestesmy naprawde tak "duza" wspolnota ze nic sie nie uda?? Takie, jakies dziwne podejscie sie we mnie ksztaltuje, gdy czytam, ze jednak mozna:

[link widoczny dla zalogowanych]

PeBe